Ideą tych spotkań jest zachęcanie do czytania, promowanie aktywnego czytelnictwa wśród dorosłych, rozmawianie na temat przeczytanych książek. Zrzeszanie ludzi kochających książki
i lubiących spędzić czas w miłym towarzystwie przy herbacie i ciastkach w zaciszu czytelni. Przekonanie o funkcji terapeutycznej książek o tym , że czasem warto wyjść z domu by poznać nowych ludzi i porozmawiać o wszystkim co nasunęła nam na myśl przeczytana książka…
o bohaterach, o ich losach, o przełożeniu fabuły na nasze własne życie, o emocjach,
o relacjach, o wspomnieniach…

Po raz pierwszy grupa zaprzyjaźnionych emerytowanych nauczycieli i osób odwiedzających bibliotekę spotkała się  w ciepły kwietniowy dzień by poczytać poezję,  porozmawiać
o książkach i zachęcić do  ich przeczytania. Było miło i wesoło, choć chwilami, filozoficznie, kontrowersyjnie i romantycznie.
                           

Zachęcamy do wspólnych rozmów o książce i przeczytania zaprezentowanej literatury!


Drzewo migdałowe

Konflikt pomiędzy Arabami i Żydami na Bliskim Wschodzie mocno przyczynił się do trudnego losu rodziny Ahmada – młodego Palestyńczyka, chłopca o szmaragdowych oczach i bujnych włosach, kochającego książki i matematykę. Ta okrutna wojna najpierw pozbawia jego rodzinie domu i gaju pomarańczowego, zabiera najmłodszą siostrę, która weszła na pole minowe, a następnie zamknięto i latami torturowano ojca w więzieniu na pustyni Nagew.

Ahmad zostaje zmuszony do bycia głową rodziny, do obudzenia w ciele dwunastolatka sił dorosłego mężczyzny. Zna tylko jeden sposób na zapewnienie najbliższym przetrwania – pchanie taczek wypełnionych pustakami przy budowie domów dla Żydów w żarze izraelskiego słońca.

Chłopiec dzięki ciężkiej pracy i wybitnym zdolnościom wygrywa konkurs matematyczny, a w nagrodę otrzymuje stypendium na Uniwersytecie Hebrajskim. Stawia go to przed wyborem: Czy zostawić rodzinę na trzy lata niemal bez środków do życia? Czy myśleć o dalszej przyszłości i realizować marzenia?

„Rozpaczliwy szloch mojej rodziny, gdy pozbawieni wszelkiej nadziei tuliliśmy się do siebie, rozdzierał mi serce. Żałowałem, że nie zabito mnie zamiast Baby, i wiedziałem, z taką pewnością i oczywistością, z jaką odczuwa dwunastolatek, że już nigdy nie będę szczęśliwy”. (Drzewo migdałowe, Michelle Cohen Corasanti)

Michelle Cohen Corasanti w „Drzewie migdałowym” pokazuje proces przeobrażania się zdolnego chłopca w sandałach z opony rowerowej w mężczyznę w pełni wykorzystującego swój potencjał, profesora Uniwersytetu Nowojorskiego. Rozgrywa się to na tle pięknych widoków wzgórz Palestyny, obfitości gajów wypełniających powietrze słodkim zapachem, obrazem zrywanych pomarańczy i układaniem ich w koszach uplecionych z wilgotnych gałęzi granatu. Przeplatają się one z dramatycznymi scenami płonących drzew oliwnych, pomordowanych palestyńskich dzieci i kobiet na stertach śmieci, oblepionych krwią i błotem.

Na przykładzie losów tego zdolnego chłopca, a później młodego mężczyzny, autorka pokazuje nam drugą stronę konfliktu pomiędzy Izraelem a Palestyną, o którym tak często mówi się w mediach. Skupia się w głównej mierze na życiu zwykłych ludzi, ich tradycjach, radościach i problemach dnia codziennego w obliczu okrucieństwa wojny. Książka zwraca uwagę na problem edukacji dzieci i młodzieży, tej zdolnej, ale nie tylko. Wraz z bohaterem mamy możliwość zwiedzenia szkoły w Strefie Gazy, gdzie brakuje nie tylko toalet i okien, ale nie ma też podstawowych materiałów dydaktycznych, nie ma możliwości dalszego kształcenia się. Ciekawą stroną „Drzewa migdałowego” jest aspekt małżeństw aranżowanych, do których młodzi ludzi podchodzą z dużym posłuszeństwem wykonując wolę rodziców. Jednak najistotniejszym przesłaniem tej książki według mnie jest szukanie w innych ludziach, nawet wrogach, tego co nas łączy, a nie dzieli.  Jedynie wybaczając jesteśmy w stanie stworzyć coś wspaniałego. Konieczne jest do tego słuchanie cudzych poglądów i dążenie do zrozumienia. A nakręcająca się spirala nienawiści nigdy nie doprowadzi do zgody między dwoma narodami, dwojgiem ludzi.

Swoją opinię na temat wierszy Pani Wisławy wyrażają tu poeci (Julian Przyboś, Czesław Miłosz, Stanisław Barańczak, Urszula Kozioł czy Anna Kamieńska), krytycy (Tadeusz Nyczek, Artur Sandauer, Jerzy Kwiatkowski) czy literaturoznawcy (Michał Głowiński, Marian Stala, Edward Balcerzan). W książce mieszczą się 33 artykuły i jeden wywiad (przeprowadzony przez Teresę Walas w dniu przyznania poetce Nagrody Nobla). Ogromny wybór, ogromna różnorodność. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – obok tekstów naukowych są lekkie i sympatyczne rozważania o poezji. Obok literackich analiz – humorystyczne opowieści. Wiersze Szymborskiej nie dają się zaszufladkować, wymykają się procesom klasyfikacji, są zmienne, migotliwe, nieuchwytne. Dlatego spojrzenia badaczy, poetów i krytyków nie są dogmatycznymi i ostatecznymi ocenami a jedynie próbą ujęcia całego magicznego świata poezji. Ogląd poezji Szymborskiej podejmowany jest z wielu stanowisk. Książka w związku z tym została podzielona na sześć części – chciałoby się zacytować fragment wiersza „Do arki” – „ochoto oglądania rzeczy z sześciu stron”. Część pierwsza jest próbą ogólnego spojrzenia na twórczość Szymborskiej. Następnie przywołuje się syntetyczne ujęcia tej poezji. Potem – monograficzne opracowania pewnych problemów (autotematyzm, poprawianie świata, szczegół). Kolejna część to „Spojrzenia z różnych lat” – artykuły pisane pod wpływem różnych tomików poetyckich. Przedostatnia przynosi rozstrzygnięcia niektórych dylematów pozapoetyckich (tu np. Barańczak opowiada o perypetiach translatorskich). Na koniec kilka analiz, spojrzeń na wybrane wiersze. Proponowane w książce ujęcie twórczości Szymborskiej oczywiście nie wyczerpuje w pełni wszystkich sensów poezji Noblistki. Jednak stanowi doskonały punkt wyjścia do dalszych poszukiwań, do samodzielnego czytania poezji, do wyszukiwania charakterystycznych dla niej motywów. Poezja Szymborskiej jest ogromnym wyzwaniem i dla zwykłego czytelnika, i dla badacza. „Radość czytania Szymborskiej” może pełnić rolę mapy po świecie wykreowanym w wierszach. Tom zapewni nie tylko radość czytania Szymborskiej, ale i radość czytania poszczególnych syntez i interpretacji.

  

Radość czytania Szymborskiej. Wybór tekstów krytycznych

Radość czytania Szymborskiej” to zestaw najwybitniejszych szkiców o poetce. Przeważnie przedrukowane z czasopism literackich teksty pochodzą z lat 1953 – 1996. Swoją opinię na temat wierszy Pani Wisławy wyrażają tu poeci (Julian Przyboś, Czesław Miłosz, Stanisław Barańczak, Urszula Kozioł czy Anna Kamieńska), krytycy (Tadeusz Nyczek, Artur Sandauer, Jerzy Kwiatkowski) czy literaturoznawcy (Michał Głowiński, Marian Stala, Edward Balcerzan). W książce mieszczą się 33 artykuły i jeden wywiad (przeprowadzony przez Teresę Walas w dniu przyznania poetce Nagrody Nobla). Ogromny wybór, ogromna różnorodność. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – obok tekstów naukowych są lekkie i sympatyczne rozważania o poezji. Obok literackich analiz – humorystyczne opowieści. Wiersze Szymborskiej nie dają się zaszufladkować, wymykają się procesom klasyfikacji, są zmienne, migotliwe, nieuchwytne. Dlatego spojrzenia badaczy, poetów i krytyków nie są dogmatycznymi i ostatecznymi ocenami a jedynie próbą ujęcia całego magicznego świata poezji. Ogląd poezji Szymborskiej podejmowany jest z wielu stanowisk. Książka w związku z tym została podzielona na sześć części – chciałoby się zacytować fragment wiersza „Do arki” – „ochoto oglądania rzeczy z sześciu stron”. Część pierwsza jest próbą ogólnego spojrzenia na twórczość Szymborskiej. Następnie przywołuje się syntetyczne ujęcia tej poezji. Potem – monograficzne opracowania pewnych problemów (autotematyzm, poprawianie świata, szczegół). Kolejna część to „Spojrzenia z różnych lat” – artykuły pisane pod wpływem różnych tomików poetyckich. Przedostatnia przynosi rozstrzygnięcia niektórych dylematów pozapoetyckich (tu np. Barańczak opowiada o perypetiach translatorskich). Na koniec kilka analiz, spojrzeń na wybrane wiersze. Proponowane w książce ujęcie twórczości Szymborskiej oczywiście nie wyczerpuje w pełni wszystkich sensów poezji Noblistki. Jednak stanowi doskonały punkt wyjścia do dalszych poszukiwań, do samodzielnego czytania poezji, do wyszukiwania charakterystycznych dla niej motywów. Poezja Szymborskiej jest ogromnym wyzwaniem i dla zwykłego czytelnika, i dla badacza. „Radość czytania Szymborskiej” może pełnić rolę mapy po świecie wykreowanym w wierszach. Tom zapewni nie tylko radość czytania Szymborskiej, ale i radość czytania poszczególnych syntez i interpretacji.

xxx